- autor: adminamigo, 2014-11-17 10:15
-
Wczorajszy wyjazd do Gdańska był ostatnim spotkaniem rundy jesiennej jaki Amigosi rozegrali w sezonie 2014/2015 . Amigosi sprawili nie małą niespodziankę zdobywając 1 pkt z zespołem który w ostatnich dwóch spotkaniach wygrał oba pokonując zespoły GKS II Kolbudy 6:0 i MKP Szlachta 4:0 ( czytaj dalej ).
Tak więc rozpędzony zespół z Gdańska został zatrzymany .
Trener Arkadiusz Rychert miał spory dylemat i duże obawy . Jak wiemy nasz zespół wręcz katastrofalnie zaprezentował się w ostatnim spotkaniu gdzie przegraliśmy 3:4 z Wisłą Długie Pole . Na czwartkowym treningu padły "ostre"słowa w szatni gdzie nasz trener bardzo krytycznie wypowiedział się o tym co się dzieje w zespole .Widać nasi zawodnicy bardzo wzięli sobie do głowy opinię trenera i w potyczce z silnym zespołem Gedani od samego początku do samego końca walczyli o każdy centymetr pięknej murawy .
Przed samym wyjściem na murawę trener znowu zaskoczył z ustawieniem naszego zespołu ( z 4-2-3-1 przeszliśmy na ustawienie 4-1-4-1 ) i przemeblował nasz zespół . Dużym zaufaniem obdarzył naszego juniora Kamila Skierkę gdzie ustawił go na lewej obronie . Kamil w tym spotkaniu zaprezentował się dość poprawnie i widać że chłopak zrobił spore postępy . Zresztą wprowadzeni od początku drugiej połowy kolejni juniorzy Szymon Grot i Sobisz Robert zaliczyli kolejne dobre występy wprowadzając spore ożywienie w naszych szeregach .
Spotkanie :
Od samego początku widać było że oba zespoły nastawione były na "ostrą " walkę i tak było już do samego końca .Spotkały się dwa zespoły które potrzebują pkt . Do 30 minuty mieliśmy bardzo wyrównane spotkanie .Praktycznie trwała wymiana akcja za akcję . Niestety w pechowej dla nas 30 minucie doszło do dość kontrowersyjnej sytuacji gdzie jeden z zawodników Gedani padł na murawę niczym rażony piorunem .Sędzia podyktował rzut karny którego w naszej opinii nie powinno być a zawodnika Gedani należało ukarać żółtą kartą za symulkę .
Gedania wykorzystała prezent i objęła prowadzenie . Od tego momentu nasza gra uległa totalnemu chaosowi który chcieli wykorzystać Gdańszczanie . Przez 8 minut nasz zespół nie mógł się pozbierać i oddał pole gry zespołowi Gedani . Na nasze szczęście dobre zawody rozgrywał nasz bramkarz Marci Papis który pokazał swój największy kunszt broniąc niesamowite strzały naszego rywal . Po feralnych 8 minutach nasz zespół przebudził się i podjął dalszą walkę .
W przerwie spotkania trener przekazał drobne uwagi naszym zawodnikom i dokonał 3 zmian . W tej części byliśmy znowu światkami wyrównanej gry gdzie oba zespoły miały swoje sytuacje . Gedania miała więcej sytuacji do podwyższenia niż nasz zespół ale to nam udało się w 85 minucie doprowadzić do wyrównania . Należy bardzo pochwalić dwóch naszych podstawowych i znaczących zawodników Tasiora i Nowaczka .Tasior z rzutu wolnego idealnie dośrodkował na 7 metr gdzie niepilnowany Nowaczek piękną główką tuż przy słupku oddaje celny strzał . Od tego momentu gra zrobiła się nerwowa i posypały się kartki . Gedania chciała strzelić zwycięką bramkę ale nasz zespół bardzo dobrze rozbijał ataki i przestawił się na grę z kontry .Oba zespoły miały szansę na strzelenie zwycięskiej bramki ale niestety obaj bramkarze bronili fenomenalnie .
Tradycyjnie Dziękujemy Naszym Kibicom za Doping i zapraszamy na rundę wiosenną .