- autor: adminamigo, 2014-09-28 10:33
-
W sobotnie popołudnie przy niesprzyjającej aurze i bardzo silnym wietrze nasz zespół udał się na wyjazdowy mecz do miejscowości Osice, niestety nie potrafiliśmy mimo usilnych starań wzbogacić dorobku punktowego naszego zespołu ponosząc porażkę z miejscową Osiczanką w stosunku bramkowym 3:2.
Początek meczu zapowiadał się dobrze dla naszego zespołu przez pierwsze kilka minut meczu nasz zespół przejął inicjatywę próbując dyktować warunki gry niestety nie trwało to długo ponieważ jako pierwsi prowadzenie obieli gospodarze ,którzy wykorzystali chwilowy paraliż naszego zespołu w konsekwencji strzelając bramkę po zamieszaniu w okolicach 3 metra od naszej bramki w tej sytuacji zawodnicy uniemożliwili interwencje naszemu bramkarzowi ,który w moim odczuciu był faulowany w obrębie 5 metra od swojej bramki. Podrażnieni Amigosi ruszyli do odrabiania strat, co chwile później przyniosło efekt w postaci wyrównania bramkę dla naszego zespołu zdobył Przemek "Krzywy". Nie opadły emocje po bramce wyrównującej a po raz kolejny gospodarze wychodzą na prowadzenie po rzucie rożnym w bliżej nieustalonych okolicznościach zawodnik gospodarzy strzela głową stojąc praktycznie na lini bramkowej. Drugi mecz z rzędu w którym tracimy bramkę po rzucie rożnym i błędnym kryciu zawodnika. Po drugiej bramce dla Osic mecz delikatnie się zaostrzył oba zespoły miały swoje sytuacje strzeleckie będące po części zasługą silnie wiejącego wiatru ,który płatał figle zawodnikom mimo tego wynik spotkania nie uległ zmianie. Do przerwy 2:1 dla gospodarzy.
Druga połowa to typowy mecz walki ,który również obfitował w kilka dogodnych sytuacji strzeleckich po obu stronach boiska i tak po kilkunastu minutach drugiej odsłony nasz zespół po raz drugi doprowadza do wyrównania za sprawą "Krzywego" który strzela swoją drugą bramkę w meczu. Stan 2:2 wyraźnie przywrócił wiarę w korzystny wynik naszego zespołu co zmotywowało chłopaków do jeszcze większej walki lecz powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy gdzie tracimy bramkę chwilkę po tym jak doprowadzamy do wyrównania wynik 3:2 i jesteśmy zmuszeni po raz trzeci w tym meczu gonić wynik. Niestety pomimo usilnych starań nie byliśmy w stanie strzelić kolejnych goli które gwarantowałyby zdobycz punktową. Szkoda ponieważ z trudem po ładnych akcjach strzelamy gole ,które później marnotrawimy tracąc bramki jak to nazywam " z niczego ". Ale mam nadzieje że doświadczenie zdobywane w meczach będzie procentowało i będziemy w stanie wyciągnąć wnioski z naszych błędów i w miarę upływu czasu skorygujemy co trzeba.
Na końcu chciałbym bardzo podziękować naszym kibicom ,którzy wspierają nas również podczas meczu wyjazdowych... Dziękujemy i doceniamy ;)
1
